Reklama
czwartek, 6 lutego 2025 04:03
Reklama

Gdańsk przywraca stanowisko miejskiego carillonisty

GDAŃSK W dwudziestolecie gdańskich carillonów, 19 września 2018 r., o godz. 11:00, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz wręczy nominację na stanowisko miejskiego carillonisty. Obejmie je dr Monika Kaźmierczak. Uroczystość odbędzie się w Wielkiej Sali Wety Ratusza Głównego Miasta i zakończy się recitalem gdańskiej mistrzyni.
Gdańsk przywraca stanowisko miejskiego carillonisty
Miejski carillonista - dr Monika Kaźmierczak

Autor: fot. Aleksandra Guździk / mat. prasowe

– Gdańskie korzenie muzyczne są bardzo głębokie. Warto je odtwarzać i pielęgnować. Carillon niesie za sobą niemal pięć wieków tradycji, a współcześnie towarzyszy nam przy ważniejszych miejskich wydarzeniach – mówi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. – Przywrócenie stanowiska naszego carillonisty jest więc naturalnym sposobem upamiętnienia współczesnej dwudziestoletniej działalności. Od 2009 roku miasto szczyci się jedynym w Polsce carillonem mobilnym nazwanym na cześć miasta – „Gdańsk” – dodaje Adamowicz.

Według źródeł po raz pierwszy automatyczny carillon miał zabrzmieć od 1561 roku w Ratuszu Głównego Miasta Gdańska. Osoba programująca jego mechanizm była najpewniej wynagradzana była przez Radę Miejską, co księgi kasy miejskiej odnotowują to po raz pierwszy w 1576 roku. Decyzję o nominacji na stanowisko wydawał pierwszy burmistrz. Z kolei znamy dane ostatniego miejskiego carillonisty, którym był Georg Edel, sprawujący swoje stanowisko do marca 1945 roku.

Carilllon, czyli dzwony

Po wojnie carillony zamilkły. Dekret Hermana Goeringa nakazywał przetopienie dzwonów. Te, które nie zostały zniszczone, zostały wywiezione do Niemiec. W Gdańsku pozostała tylko część dzwonów. Nie wywieziono na przykład 16 dzwonów z Biskupiej Górki, które uruchomiono oficjalnie w 1940 roku. W 1970 roku zamontowano je na wieży Ratusza Głównego Miasta Gdańska. Przestały grać w 1990 r.

– Dzwony z Biskupiej Górki można dziś zobaczyć w Muzeum Nauki Gdańskiej – mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska –  Ich demontaż, podyktowany złym stanem technicznym, był możliwy także dzięki temu, iż 1989 roku przywrócono instrument w wieży kościoła św. Katarzyny. Początkowo było to automatyczne urządzenie, w 1998 roku dołączono 12 dzwonów i klawiaturę gry ręcznej. W 2000 roku w Ratuszu Głównomiejskim zamontowano nowy instrument, który można usłyszeć dziś podczas spaceru ulicą Długą. Wszystkimi carillonami, również tym mobilnym, zarządza obecnie Muzeum Gdańska – mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska. 

Gdańska tradycja – tajemnice i ciekawostki

Instrument obsługiwał tzw. programista, ponieważ carillon ratuszowy z 1561 roku był automatyczny. Otrzymywał stałą pensję kwartalną oraz dodatkowe wynagrodzenie, gdy programował melodie z okazji wyborów do Rady Miejskiej, rozpoczęcia i zakończenia Jarmarku św. Dominika oraz innych ważnych okoliczności.

– Początkowo programistę ratuszowego carillonu nazywano różnie, na przykład ustawiaczem śpiewającego mechanizmu zegarowego czy ustawiaczem dzwonów. W wieku XVIII wieku najczęściej spotykanym określeniem był tytuł „Raths-Uhr Glockensteller”, co należy tłumaczyć jako: „ustawiacz dzwonów ratuszowego zegara”. W wieku XIX przyjęły się nazwy „Glockenist” lub „Glockenspieler” zarówno dla carillonisty kościoła św. Katarzyny jak i programisty ratuszowego automatu – mówi prof. Danuta Popinigis z Akademii Muzycznej

Kim jest nowy carillonista?

Miejskim carillonistą, a właściwie carillonistką, zostanie dr Monika Kaźmierczak, również wykładowczyni gdańskiej Akademii Muzycznej. Absolwentka gdańskiej akademii, która ukończyła także naukę w Niderlandzkiej Szkole Carillonowej w Amersfoort, jest także związana z Polskim Stowarzyszeniem Carillonowym oraz Muzeum Gdańska, dla którego gra koncerty. Od wielu lat realizuje z powodzeniem projekty propagujące muzykę carillonową. Koncertuje także w Polsce i za granicą.

– Dla Gdańska koncertuję już od 2001 roku, z dwuletnią przerwą na studia w Holandii. Cieszę się, że wracamy do dawnej gdańskiej tradycji – mówi dr Monika Kaźmierczak, przyszła miejska carillonistka. – Do moich zadań należało będzie granie cotygodniowych koncertów na wieży kościoła św. Katarzyny (piątki o 14.45) i wieży Ratusza Głównego Miasta (w soboty o 12.05). Do tego koncerty świąteczne oraz koncerty na specjalne okazje, np. rozpoczęcie i zakończenie Jarmarku św. Dominika. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1036 hPa
Wiatr: 19 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama