Partia jest jak kochanka
POMORZE. Działacze SdPl u podstaw swojej działalności postawili tezę, że to oni są tymi uczciwymi, a w SLD zostali sami „złodzieje”. Ja złodziejem się nie czuję. Ubolewam nad słabością partii w Gdańsku. Nie podzielam opinii, że nasze życiorysy są „kulą u nogi” Sojuszu – mówi Franciszek Potulski, prominentny działacz SLD.
09.02.2008 15:19
1